poniedziałek, 29 czerwca 2009

Czy XXI wiek potrzebuje kary śmierci?



Kara śmierci była stosowana od zarania dziejów. W zależności od czasów i miejsca była orzekana za różne wykroczenia. W szczególności za zabójstwa, morderstwa czy zdradę stanu. Pod tymi względami była jednomyślnie uznawana za karę słuszną popełnionych czynów. Jednak nie wolno zapominać, że śmiercią karano również za takie czyny jak cudzołóstwo, herezję, czy czary. Czyny, za które groziła „kara ostateczna” można wyliczać w nieskończoność. Uzasadniana była głównie koniecznością skutecznego ”odizolowania” przestępców od reszty społeczeństwa, często stosowana z braku, czy przepełnienia więzień. W prawie Drakona była przewidziana za większość, nawet drobnych, wykroczeń. Czasu już nie cofniemy, a osób zabitych nie przywrócimy do życia. Ponadto, każda epoka rządzi się swoimi prawami, ludzie inaczej rozumieli otaczającą ich rzeczywistość. Nie będę się rozwodził czy kara śmierci, za ten czy inny występek, była sprawiedliwa 2 tysiące, tysiąc, 500 lat, czy 100 lat temu. Chciałbym zaprezentować obecny stan stosowania kary śmierci na świecie i zastanowić się czy jest ona potrzebna w dzisiejszych czasach, w XXI wieku…

Kara śmierci w czasach obecnych.

Kara pozbawienia życia, jak wspomniałem wcześniej, była stosowana powszechnie na przestrzeni dziejów. Dopiero w XX wieku widzimy znaczną zmianę w prawie karnym na całym świecie. Rozwijający się, a coraz bardziej skuteczny w izolacji, system więziennictwa umożliwił znoszenie kary śmierci.

Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci można zaobserwować pewne zależności pomiędzy stosowaniem kary śmierci a systemami politycznym poszczególnych państw. Przyjmuje się, że jednym z podstawowych czynników charakteryzujących państwa demokratyczne jest właśnie brak tej kary w stosowanym prawodawstwie. Jednak, jeśli ściśle trzymalibyśmy się takiego stwierdzenia, to przykładowo takie państwa jak Japonia, Indie, czy Stany Zjednoczone Ameryki nie byłyby zaliczane do tego grona. A przecież, są to kraje powszechnie uznawane za demokratyczne i przestrzegające praw człowieka… Niemniej jednak, w zdecydowanej większości krajów, w których sprawowane są rządy większości, kara ta nie jest stosowana. Obecnie ponad połowa państwa na świecie zniosła karę śmierci w prawie lub w praktyce.

Europa

Na obszarze 47 państw należących do Rady Europy od 1997 roku nie było ani jednego przypadku zastosowania kary śmierci. Warunkiem członkowstwa zarówno w Radzie Europy jak i Unii Europejskiej jest zniesienie tej kary. W Europie uznawana jest za pogwałcenie najbardziej podstawowego ze wszystkich praw człowieka- prawa do życia. Jest etycznie niedopuszczalna. Panuje opinia, iż nic nie jest w stanie usprawiedliwić takiego środka represji, niezależnie czy jest to skuteczny sposób walki z przestępczością, czy też nie. Żaden z 27 krajów należących do Unii Europejskiej nie stosuje kary śmierci już od przynajmniej kilku lat. Jeśli chodzi o Europę jako kontynent, to nadal oficjalnie obowiązuje jedynie na Białorusi. Jednak również reżim Łukaszenki poważnie zastanawia się nad zniesieniem kary. Czynnikiem przyśpieszającym ten proces może okazać się przyjęta w połowie czerwca 2009 roku rezolucja Zgromadzenia Rady Europejskiej. Czytamy w niej, iż Białoruś może otrzymać - odebrany w 1997 roku – statut „specjalnego gościa”, jeśli władze wprowadzą moratorium na wykonywanie kary śmierci. Szerzej temat rezolucji Rady Europejskiej omówiłem w tekście „Z Mińska ‘bliżej’ do Strasburga niż do Moskwy?”.

Afryka

Afryka to zupełne przeciwieństwo Europy, jeśli chodzi o stosowanie kary śmierci. Ponad połowa państw utrzymuje to prawo. Na czarnym lądzie cały czas dochodzi do licznych aktów wykonywania „kary ostatecznej”. Jednak i tutaj obserwujemy pozytywny trend zmiany przepisów, czy też po prostu nie stosowania kary śmierci. Przed kilkoma dniami (23.06.2009r.) parlament Togo jednomyślnie zniósł karę śmierci za wszystkie przestępstwa. Kara ta, co prawda, nie była wykonywana od 1978 roku, ale cały czas obowiązywała. Togo stał się 94 krajem na świecie, a 15 w Unii Afrykańskiej, które zniosło tę karę.

Azja

Pod względem częstotliwości wykonywania kary śmierci sytuacja jeszcze gorzej wygląda na kontynencie Azjatyckim. To tutaj wykonuje się ich co roku najwięcej. 14 azjatyckich krajów wciąż wykonuje „najwyższą karę”. W samym 2007 roku w Chinach wykonano 470 egzekucji (oficjalne dane, w rzeczywistości może być ich zdecydowanie więcej). Do niechlubnego grona państw, w których najczęściej dochodzi do wykonywania kary pozbawienia życia zaliczają się: Chiny, Iran, Arabia Saudyjska, Pakistan, oraz USA. W tych krajach w 2007 roku dokonano 88% spośród 1252 egzekucji na całym świecie. Poza tym, nadal wykonywane są one m.in. w Japonii, Wietnamie, Afganistanie, Jemenie.

Ameryka Północna i Południowa

O wiele lepiej, w porównaniu z Azją, sytuacja wygląda na kontynentach Amerykańskich. Całkowita abolicja na wykonywanie egzekucji obowiązuje np. w takich krajach jak: Kanada, Meksyk, Kolumbia, Wenezuela, Ekwador, Paragwaj, czy Urugwaj. Kara została zachowana tylko na wypadek specjalnych okoliczności, np. stan wojny, m.in. w: Brazylii, Boliwii, Chile, Argentynie. Natomiast kara cały czas wykonywana jest w Gwatemali, Gujanie i w niektórych stanach wchodzących w skład USA. Wykonywanie kary śmierci, właśnie w tym ostatnim z wymienionych krajów, budzi największe kontrowersje. Stany Zjednoczone Ameryki zaliczają się do grona państw o największej ilości wykonywanych egzekucji, jednocześnie uznawane są za kraj demokratyczny, za wzór do naśladowania. Pod tym względem z pewnością nie są tego godne...


Kara śmierci w Polsce.

Temat przywrócenia kary śmierci od czasu do czasu powraca również w polskich mediach. Regularnie przeprowadzane są sondaże. Jasno z nich wynika, iż większość społeczeństwa jest za przywróceniem kary. Możemy jednak w ostatnim czasie zaobserwować wzrost grupy przeciwników karania zbrodniarzy śmiercią. Według badań przeprowadzonych przez Centrum Badań Opinii Publicznej w marcu 2007 roku, zwolenników przywrócenia kary śmierci było 63 proc., natomiast przeciwników 31proc. W stosunku do badania z 2004 roku jest to spadek aż o 14 punktów procentowych jeśli chodzi o zwolenników kary. W kolejnym sondażu przeprowadzonym przez GfK Polonia we wrześniu 2007 roku, po raz pierwszy przeciwników było więcej niż zwolenników. W sondażu na pytanie: "Proszę powiedzieć, czy jest Pan/i za przywróceniem kary śmierci?" - padły następujące odpowiedzi: zdecydowanie nie - 29%, raczej nie 23%, zdecydowanie tak 24%, raczej tak 22%, nie wiem/trudno powiedzieć 2%.

Tabela: cbos.pl

Reasumując powyższe rozważania i przytoczone fakty nasuwa się stwierdzenie, iż stosunek do kary śmierci państw z całego świata w ostatnich dziesięcioleciach zdecydowanie się zmienił. Coraz liczniejsze jest grono krajów, w których egzekucje są zakazane, czy też od wielu lat nie wykonywane. Uważam to za bardzo pozytywne zjawisko. Kara śmierci w obecnych czasach pozbawiona jest racji bytu. Dla skazanych za najcięższe zbrodnie, którzy w żaden sposób nie wykazują poprawy swojego zachowania, dożywotnie więzienie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia, będzie najwłaściwszym wymiarem kary, nie pozbawiającym humanizmu systemu, który taka karę wymierza. Egzekucja wykonana na mordercy nie wskrzesi ofiary, nie wynagrodzi rodzinie straty bliskiego. Dożywotnie więzienie, perspektywa wielu lat w odosobnieniu jest dla skazanego o wiele bardziej dotkliwa. W historii znane są przypadki błędnego orzeczenia sądu. Po wykonanej egzekucji okazywało się, iż osoba ta nie była winna zarzucanych jej czynów. Jakie rozwiązanie zasugeruje prawo? Skazanie sędziego za morderstwo niewinnej osoby? Pamiętajmy, że ludzka sprawiedliwość jest omylna.

Źródła: amnesty.org.pl, cebos.pl, gfk.pl

Tekst mojego autorstwa ukazał się na http://www.mojeopinie.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz