wtorek, 13 kwietnia 2010

Najtragiczniejsza Ofiara Polaków

List Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej

Przyjaciele! Członkowie Wspólnoty!

Świat oniemiał, zszokowany smutną prawdą, że na ziemi smoleńskiej, w Katyniu, nadal giną elity polskiej państwowości. Historia zatoczyła koło i dzisiaj już dyskusja polityczna z faktami przestała być możliwa.

Do okrutnej zbrodni katyńskiej doszła, poruszająca cały świat, tragedia smoleńska. Polska elita odrodzonego Państwa Polskiego, III-ej Rzeczypospolitej, udała się do Katynia by oddać cześć zamordowanej „na nieludzkiej ziemi” elicie II-ej Rzeczypospolitej Polskiej, po to by dać świadectwo prawdzie, ukrywanej od 70-ciu lat przez polityków naszego wschodniego sąsiada. Pojechali w składzie godnie reprezentującym Państwo Polskie, w jedności, ponad podziałami politycznymi, by zaświadczyć wobec całego świata, że dla Polski i Polaków jest to rzecz ogromnej wagi. Władze rosyjskie wstępnie uznały nasze narodowe racje i nieco uchyliły drzwi do prawdy i pełnej informacji, bez której rodziny katyńskie nie mogą pożegnać na zawsze swoich bliskich.

Mieli modlić się na grobach zmarłych, ale los chciał inaczej. Jakby tej tragedii wielu tysięcy Polaków i ich rodzin było mało. Ziemia ta, okryta płaszczem wstydu i bojaźni przed rozliczeniem, pochłonęła tym razem tych, którzy przez wiele lat dbali o pamięć o dawnej zbrodni. Oddali to, co mieli najlepszego, własne życie, by poświadczyć i odkryć przed światem okrutną prawdę. Być może Bóg poświęcił te życia właśnie po to, żeby tę prawdę poznał i... uznał wreszcie cały świat! - Prawdę o zamordowanej przez sowiecki reżim w 1940 roku elicie Narodu Polskiego. Kiedy giną niewinni, lecz nietuzinkowi ludzie, a reprezentanci Narodu, to serca ludzkie krwawią w dwójnasób i to bez względu na narodowość, polityczne sympatie czy wyznawaną wiarę. Być może pamięć elit politycznych i narodów świata zostanie uzupełniona, dzięki tej ofierze, o świadomość męczeńskiej historii Narodu Polskiego. Za tym powinno pójść lepsze zrozumienie wartości cenionych przez Polaków, przez inne narody i ich polityków.

W tych dniach powinniśmy zastanowić się także nad stanem naszych stosunków politycznych w kraju. Nasi przyjaciele, nasi reprezentanci, zginęli nie po to, żebyśmy po dniach żalu i skruchy przeszli do jeszcze większej walki o pozory, o zwykłą popularność i inne ułudy. Nasze życie jest tak kruche, że nie można tak wiele sił poświęcać pustej rozgrywce politycznej. Jesteśmy zdruzgotani tą tragedią, ale swoimi przyszłymi postawami, swoimi czynami, musimy zmieniać nasze codzienne polityczne życie na lepsze: więcej myślenia o państwie i sprawach społecznych niż o własnej przewadze na scenie politycznej kraju, miasta czy gminy!

Połączenie dzisiejszej ofiary z życia znakomitych Polaków XXI wieku z tamtą ofiarą polskich elit II-ej RP, powinno zmienić wzajemne relacje Narodów Polskiego i Rosyjskiego. Wskutek tej strasznej tragedii, która poruszyła cały świat, przeciętny Rosjanin wreszcie dowiedział się o grzechach stalinowskiej władzy i cierpieniu wielu tysięcy Polaków. Mamy nadzieję, że Rosjanie zrozumieją także, że my Polacy, nie chcemy ich obwiniać za te zbrodnie. Nawet nie chcemy przeprosin..., bo za cóż nas ma przepraszać zwykły Rosjanin?! Chcemy tylko uznania faktów, gdyż to jest warunek konieczny naszego przebaczenia katyńskim katom, a także warunek naszego dzisiejszego pojednania, Polaków z Rosjanami, i ułożenia przyjaznych stosunków między naszymi państwami. Czeka na to cała Zjednoczona Europa i zapewne cała Rosja, każdy Polak i każdy Rosjanin.

Wśród uczestników smoleńskiej katastrofy było wielu naszych przyjaciół, znajomych i współpracowników. Z wieloma z nich planowaliśmy dalsze prace w ramach naszej działalności samorządowej. Szczególnie dotyka nas strata dwóch naszych Prezydentów, Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego, a także Macieja Płażyńskiego, o. Józefa Jońca, Stefana Melaka, Grażyny Gęsickiej, ks. Zdzisława Króla, Stanisława Zająca oraz Artura Francuz.

Ofiary tej tragedii zginęły w służbie naszej Ojczyzny. To niepowetowana strata dla Państwa i Narodu Polskiego. Tragiczny wypadek z 10 kwietnia 2010 roku na trwałe zapisał się na czarnych kartach historii Polski, Europy i całego świata.

Nie zmarnujmy tej ofiary! Oby Oni nie zginęli na darmo!

Przyjaciele! Mazowiecka Wspólnota Samorządowa bierze czynny udział we wszystkich uroczystościach poświęconych pamięci ofiar lasu katyńskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz