Związku z tym wręcz niezrozumiała i skandaliczna wydaje się być ta decyzja. Naprawdę nic nie stało na przeszkodzie by utrzymać działający basen przynajmniej do czerwca 2010 roku. Przez co należy doszukiwać się drugiego dna tej sprawy. Co z działką po likwidowanej pływalni, właściwie burmistrz nie udzielił, żadnej konkretnej odpowiedzi w tej sprawie. Nie usłyszeliśmy czy gmina planuje w tym miejscu jakąś inwestycje, czy zamierza grunt sprzedać??
A może stan kasy miejskiej jest tak dramatyczny, że szuka się oszczędności nawet na basenie?? Obecnie te pytania pozostają bez odpowiedzi. Na pewno za jakiś czas dowiemy się, co kierowało burmistrza Jerzy Mikulskiego by w takim pośpiechu likwidować basen bez zważania na koszty społeczne.
Treść listu otwartego znajdą Państwo TUTAJ
Z wyrazami szacunku
Dominik Kozaczka,
pełnomocnik
Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej
na Gminę Wołomin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz