niedziela, 19 września 2010

Polska szuka ropy.


Krajowe zasoby ropy naftowej są znikome. Przy wydobyciu około 740,14 tys. ton w 2008 pokrywają niecałe 4 proc. krajowego zapotrzebowania. O ile w przypadku gazu ziemnego istnieją realne szanse na wykorzystanie na szeroką skalę w przyszłości niekonwencjonalnych złóż gazu, to perspektywy odnalezienia nowych, zasobnych, złóż ropy nie są zbyt wielkie. Niemniej jednak niezbędne są dalsze prace poszukiwacze i inwestycje w rozbudowywanie podziemnych magazynów składowania surowca.

Zważając na powyższe, nieznaczne własne zasoby ropy naftowej, w celu gwarancji bezpieczeństwa energetycznego kraju, niezbędne mogą okazać się inwestycje w poszukiwanie złóż poza granicami kraju. Potwierdzenie takiego kierunku działań znajdujemy w przyjętym przez Radę Ministrów jeszcze w lutym 2007 roku dokumencie „Polityka rządu RP dla przemysłu naftowego w Polsce”. Jako jeden z elementów mających zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polski, wymieniono uzyskanie przez polskich przedsiębiorców dostępu do własnych złóż ropy naftowej poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. W dokumencie za konieczne uznano uzyskanie przez krajowe spółki dostępu do złóż węglowodorów za granicą, szczególną uwagę zwracając na to iż musi to nastąpić niezwłocznie.

Na istotność realizacji rządowych projektów bez zbędnych opóźnień ma wpływ kilka elementów. Po pierwsze, światowe złoża ropy naftowej ulegają stałemu pomniejszaniu, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu cen i zwiększonego ryzyka wielkości dostaw do rafinerii. Zagrożeniem są także zmieniające się trasy transportu ropy, wynikłe z zwiększającego się zapotrzebowania takich państw jak Chiny czy Indie. Możliwość wykorzystywania złóż kontrolowanych przez spółki krajowe zmniejszyłaby skalę niepewności co do przyszłych warunków zaopatrzenia w surowiec. Po drugie wartość koncernów naftowych, które posiadają dostęp do własnych złóż, jest zdecydowanie wyższa niż tych, które korzystają z zasobów na warunkach odrębnych umów. Po trzecie wzrastające ceny ropy zwiększają rentowność inwestycji poszukiwawczych i eksploatacyjnych pól naftowych.

Jeszcze do niedawna brak było zauważalnych inwestycji polskich spółek w poszukiwania i pozyskanie własnych pól naftowych. W ostatnich latach sytuacja ta powoli ulega zmianie. Pierwszy wyraźny sukces odniosło Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A, które w 2007 roku zakupiło 15 proc. udziałów w złożach Skarv i Snadd na Morzu Norweskim. Zasoby tych złóż szacowane są na 35,8 mld metrów sześciennych gazu ziemnego i 15 mln ton ropy naftowej. Status operatora na Norweskim Szelfie Kontynentalnym zyskała PGNiG Norway AS, spółka zależna PGNiG S.A.

Swoje poszukiwania w Norwegii prowadzi również Grupa Lotos, która w tym celu utworzyła spółkę Lotos Exploration and Production Norge AS. Koncern zakupił, za 52,5 mln dolarów 10 proc. udziałów w koncesjach na poszukiwanie ropy w złożach Yme na Morzu Północnym.

Płocki koncern naftowy Orlen obrał inny kierunek. W Holandii utworzono Orlen International Explorational&Production Company BV, która kupiła 50 proc. udziałów w Odin Energi Latvija. Spółka ta ma koncesje na poszukiwanie i wydobywanie ropy i gazu na szelfie łotewskim.

Polskie firmy naftowe powoli wchodzą na rynki zagraniczne i szukają złóż ropy. Na razie nie są to śmiałe ruchy, aczkolwiek dostrzega się, że inwestycje takie są opłacalne i racjonalnie prowadzone mogą przynieść zyski.

Warto również zauważyć, iż w poszukiwanie ropy naftowej poza granicami kraju inwestują także polscy przedsiębiorcy prywatni. Ryszard Krauze, mający znaczące wpływy w spółce Petrolinvest, szuka ropy w Republice Komi (wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej) i w Kazachstanie. Grzegorz Jankilewicz i Sławomir Smołokowski, właściciele Grupy Mercuria, inwestują m. in. w wydobycie ropy w Kanadzie i Kalifornii.

Do polskich liderów w poszukiwaniach złóż ropy naftowej należy również Jan Kulczyk. Międzynarodowa spółka Kulczyk Oil Ventures (KOV) od lat działa w sektorze poszukiwania i wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Podstawowe aktywa spółki to udział w czterech eksploatowanych polach gazowych na Ukrainie, koncesje w Brunei oraz udziały w bloku poszukiwawczym na terytorium Syrii.

Trzeba jednak pamiętać, że przedsiębiorcy prywatni, przede wszystkim zainteresowani są własnymi zyskami. Prowadzą inwestycje na własny rachunek, co w rezultacie nie ma większego wpływu na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Źródło:
- Polityka rządy RP dla przemysłu naftowego w Polsce, Minister Gospodarki, Warszawa 2007,
- P. Naimski, Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki - z upoważnienia ministra - na interpelację nr 6669 w sprawie zapewnienia Polsce dywersyfikacji dostaw ropy naftowej,
- wnp.pl, polityka.pl, kulczykoilventures.com,

Tekst mojego autorstwa ukazał się na www.mojeopine.pl

1 komentarz: