sobota, 1 sierpnia 2009

65 -ta rocznica Powstania Warszawskiego.

1-go sierpnia 1944 roku o 17:00 w stolicy wybiła godzina „W”. Na terenie okupowanej Warszawy wybuchło powstanie. Głównym celem wystąpienia zbrojnego było wyzwolenie stolicy spod władz niemieckich. Siły zbrojne powstańców miały liczebną przewagę nad żołnierzami niemieckimi, niestety większość z polskich żołnierzy nie była odpowiednio uzbrojona. Przewaga uzbrojenia okupantów, którzy dysponowali bronią pancerną, artylerią, lotnictwem, zaważyła na końcowym efekcie zrywu, który zakończył się w pierwszych dniach października 1944 roku. Powstanie upadło. Warszawa została jeszcze dotkliwiej zniszczona, zginęło około 170 tys. mieszkańców.

Zanim zapadła decyzja o wybuchu powstania zastanawiano się czy jest ono konieczne. Obawy o przyszłość Warszawy były ogromne. Ostatecznie przeważyło przekonanie, że jest ono nieuniknione, w szczególności zważając na bohaterstwo i ofiarność Polaków. Polska niejednokrotnie była świadkiem walki o wolność, naszą historię przeplatają liczne powstania, spontaniczne zrywy, w których kierowaliśmy się wyższymi wartościami.

Nie bez znaczenia był również aspekt polityczny. Od wschodu, niesiona zwycięstwami, nadchodziła Armia Czerwona. Polskie władze liczyły, że walki na ulicach Warszawy potrwają kilka dni, a następnie czerwonoarmiści wesprą działania powstańców. Niestety tak się nie stało. Stalin wydał rozkaz wstrzymania działań wojskowych w rejonie Warszawy. Jednocześnie nie zgadzając się na lądowanie alianckich samolotów, transportujących m.in. żywność, broń, na lotniskach sowieckich. W ten sposób powstańcy zostali pozbawieni pomocy z powietrza. Przywódca sowiecki pozwolił na całkowite zniszczenie miasta, by potem wojsko sowieckie w pojedynkę mogło „wyzwolić” Warszawę.

W dniu dzisiejszym mija 65-ta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Spory o sensowność jego wybuchu po dziś dzień są tematem dyskusji. Według krytyków, decyzja o podjęciu walki zbrojnej nie powinna zapaść i można było uniknąć wielu tysięcy ofiar, doszczętnego zniszczenia miasta. Jednak, czy nawet bez oficjalnej decyzji powstanie by nie wybuchło? Zdaniem wielu komentatorów mieszkańcy i tak stanęliby do walki. Oficjalna decyzja w takiej sytuacji dawała większe szanse powstańcom. Jasny komunikat o rozpoczęciu walki z okupantem zmobilizował większe rzesze warszawiaków.

Kilka dni przed 65 rocznicą, Lech Kaczyński, Prezydent RP ogłosił, iż poczyni wszelkie starania by 1 sierpnia był świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci Powstania Warszawskiego. "To nie jest święto prywatne, to wielka ogólnonarodowa rocznica". Trudno się z tym nie zgodzić. A jednak… Andrzej Szlęzak, Prezydent Stalowej Woli, ma na ten temat odmienne zdanie. Nie zgadza się z zarządzeniem wojewody o włączeniu syren pierwszego dnia sierpnia o godzinie „W”. Wojewoda podkarpacki zarządził na 1-go sierpnia, na godzinę 17 sprawdzenie systemów alarmowych. Wiadomo, że to nie przypadek, aczkolwiek, formalnie chodzi o próbę systemu, a nie o uczczenie rocznicy powstania. Andrzej Szlęzak uznał zarządzenie za zmuszanie do „czczenia katastrofy militarnej i politycznej”. Pan Prezydent Stalowej Woli najwyraźniej szuka rozgłosu. Tylko czy taka postawa przysporzy mu więcej zwolenników, czy przeciwników?

Ci wszyscy, którzy nie zważając na własne życie, przystąpili 1-go sierpnia 1944 roku do walki, walczyli o niepodległą Ojczyznę dla kolejnych pokoleń. Niezależnie od słuszności wybuchu powstania i szans na jego powodzenie, zasłużyli na pamięć. 1-go sierpnia o godzinie „W” przystańmy na chwilę, oddajmy cześć wszystkim poległym. Pamiętajmy o tych, którzy myśleli o nas!

ekst mojego autorstwa ukazał się na www.mojeopinie.pl

1 komentarz: