czwartek, 24 czerwca 2010

Tauron w składzie polskich blue chipów?

Spółki kontrolowane przez Skarb Państwa wchodzące na GPW szybko zajmują miejsce w najważniejszym indeksie warszawskiej giełdy – indeksie polskich blue chipów. Tak było w przypadku PKO BP, KGHM czy w przypadku ostatniej emisji PZU. Najprawdopodobniej również nadchodząca emisja akcji Tauronu pozwoli na zakwalifikowanie spółki do tych najlepszych. Czy sukces debiutu pozwoli na wejście grupy do WIG20 w trybie nadzwyczajnym - 5 lipca, czy spółka będzie musiała zaczekać do 20 września? Jaki wpływ na wejście Tauronu w skład WIG 20 może mieć KGHM?

Tauron zmierza na GPW

Emisja akcji kolejnego energetycznego koncernu na GPW planowana jest ok. 30 czerwca. Kończą się zapisy na akcje inwestorów indywidualnych, dla których zarezerwowano od 20 do 25% z puli 52% ogólnej liczby akcji sprzedawanej przez Skarb Państwa. Do poniedziałku, 21 czerwca, trwa budowa księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych. 25.06 dowiemy się jakie było zainteresowanie w drugiej transzy, co będzie miało wpływ na prognozy ceny na otwarciu pierwszej sesji notowań Tauronu. Analitycy przewidują powodzenie oferty, może nie tak spektakularne jak w przypadku PZU ze względu na specyfikę koncernu, niemniej jednak oczekuję się wejścia prywatyzowanej spółki do WIG20 w trybie nadzwyczajnej rewizji składu indeksu już 5 lipca. Aby tak się stało wartość akcji w wolnym obrocie w dniu ich pierwszego notowania musi stanowić co najmniej 5% wartości kapitalizacji portfela indeksu WIG20 w tym dniu. Przeszkodą na drodze Tauronu do składu polskich blue chipów może okazać się zaangażowanie inwestora strategicznego, co ograniczyłoby płynność akcji grupy na GPW.

KGHM inwestorem strategicznym?

Zainteresowanie pozyskaniem wpływu na działalność spółki deklaruje KGHM. Polska Miedź faktycznie kontrolowana jest przez Skarb Państwa. Mimo że rząd ma 32% udziałów w spółce, to brak innego większego akcjonariusza sprawia, że jest ona faktycznie zależna od decyzji SP. W zeszły piątek rada nadzorcza KGHM wyraziła pozytywną opinie na temat planów zarządu na zakup ponad 11% akcji Tauronu emitowanych na GPW i tym samym przeznaczenia na ten cel ponad 1 mld zł. Czy Polska Miedź ma interes ekonomiczny w byciu strategicznym akcjonariuszem spółki energetycznej? Zarząd twierdzi, że tak. Tauron przynosi zyski, a KGHM chce mieć w nich udział. Ponadto, jak przekonuje prezes koncernu Herbert Wirth, taka inwestycja jest zgodna ze strategią grupy, przewidującą dywersyfikacje źródeł przychodu. Analitycy są podzieleni w ocenie biznesowych korzyści dla KGHM z objęcia akcji grupy energetycznej. Część podkreśla, że inwestycja w sektor energetyczny, przy prognozach eksploatacji coraz niższych pokładów miedzi w najbliższych latach, a tym samym zabezpieczenie większego zapotrzebowania w energię to krok w dobrym kierunku. Dziwi jednak fakt, że KGHM nie jest zainteresowany byciem akcjonariuszem w innej spółce, gdzie mógłby mieć większy wpływ na decyzje. Opcja 11% udziału w Tauronie teoretycznie nie daje zbyt wysokiej pozycji wśród akcjonariuszy. Wcześniej KGHM nie wyrażał zainteresowania udziałem chociażby w PGE. Podnoszone są głosy, że może bardziej lukratywna byłaby budowa własnej elektrowni. Z tych wątpliwości rodzi się pytanie, czy decyzja zarządu nie ma podłoża politycznego. Skarb Państwa faktycznie ma wpływ na działalność KGHM (mimo tylko 32% udziału). Po sprzedaży 52% udziałów Tauronu na GPW, SP zachowa ok. 35%, a poprzez udział w Tauronie inwestora strategicznego, nad którym SP ma faktyczną kontrolę, zachowa wpływy także w prywatyzowanym koncernie energetycznym.

Skutki objęcia akcji przez KGHM

Trudno jednoznacznie ocenić intencje KGHM, którymi kieruje się przy planie zakupu akcji koncernu energetycznego. Zapewne prawda leży po środku. Sam fakt zaangażowania w emisje udziałów Tauronu inwestora strategicznego rodzi jednak skutki dla powodzenia emisji. Miedziowa spółka nabywając ok. 1/5 akcji czerwcowego debiutu na GPW ograniczy płynność akcji, co może mieć decydujący wpływ na to, że Tauron nie znajdzie swojego miejsca w indeksie WIG20 w trybie nadzwyczajnej rewizji. Z drugiej strony w prospekcie nie przewidziano żadnych preferencji, dlatego też KGHM może dostać tyle akcji ile inni więksi inwestorzy instytucjonalni. By zdobyć większy udział, miedziowy potentat mógłby zająć się odpowiedzą na podaż ze strony indywidualnych akcjonariuszy, a zwłaszcza skupowaniem udziałów akcjonariatu pracowniczego. Na akcje pracownicze nie zastał założony lock up (blokada, chroniąca przed nadmierną podażą akcji emitowanych w IPO), dlatego zainteresowanie KGHM może mieć nieść też pozytywny skutek dla powodzenia wejścia nowego uczestnika na warszawską giełdę.

Spółki z WIG20 wyceniane wyżej

Powróćmy jednak do kwestii szybkiego wejścia Tauronu w skład WIG20 lub jego ewentualnego odłożenia się w czasie. Teoretyczne znalezienie się na oficjalnej liście blue chipów nie powinno mieć wpływu na wycenę akcji spółki przez rynek. Kwalifikacja do indeksu nie zmienia danych fundamentalnych spółki. To formalność, której dokonuje się po spełnieniu przez firmę określonych warunków. Ale to teoria. W praktyce na światowych giełdach, także na GPW, inwestorzy traktują indeksy jako benchmarking dla swojego portfela. Zwłaszcza jest to typowe dla uczestników zagranicznych, którzy nie znają dobrze krajowego rynku. Istnieją także fundusze, tzw. ETF, których polityką inwestycyjną jest pasywne dobieranie składu portfela będącego odbiciem właśnie indeksów giełdowych, sektorowych czy geograficznych. Inwestor zakupując tytuł uczestnictwa ETF zakupuje portfel aktywów, zamiast kilkudziesięciu walorów. W ten właśnie sposób akcje spółek należących do indeksu mogą cieszyć się większym popytem. Innym wytłumaczeniem wzrostu cen po włączeniu do WIG20 może być większe zainteresowanie analityków właśnie blue chipami. Firmy z pierwszej dwudziestki są na wskroś prześwietlane i tysiąckrotnie analizowane, wzrasta ilość i jakość dostępnych o nich informacji, tym samym takie walory realnie obarczone są mniejszym ryzykiem, inwestorzy oczekują mniejszej premii, cena udziału może być wyższa.

Więcej o wielkich debiutach spółek skarbu państwa

Rewizja składu WIG20 odbywa się 4 razy w roku, w ramach korekty rocznej i korekt kwartalnych. W skład blue chipów wejść mogą firmy mające w wolnym obrocie nie mniej niż 1/10 akcji, o wartości nie mniejszej niż 14 mln euro, drugim warunkiem jest osiągnięcie mediany obrotu akcjami na poziomie co najmniej 20 tyś euro. Spółki następnie są szeregowane na podstawie liczby przydzielonych punktów rankingowych oraz udziału wartości akcji w wolnym obrocie. Z kolei rewizji nadzwyczajnej dokonuje się kiedy wartość akcji w wolnym obrocie w dniu ich pierwszego notowania stanowi co najmniej 5% wartości kapitalizacji portfela indeksu WIG20 w tym dniu. Istnieje duża szansa, że Tauron po debiucie na GPW, podobnie jak było to ostatnio w przypadku PZU, zostanie włączony w skład 20 polskich blue chipów, jeśli tak się nie stanie po sesji 5 lipca, koncern energetyczny będzie musiał poczekać do rewizji kwartalnej 20 września.

Tekst Kasi Szczepaniak ukazał się na http://www.mojeopinie.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz