środa, 23 marca 2011

Wywiad z Burmistrzem Rembertowa

Paweł Dąbrowski: Pod koniec ubiegłego roku została Pani wybrana Burmistrzem Dzielnicy Rembertów, a „Lepszy Rembertów” (5 mandatów w 21 osobowej radzie) współrządzi w dzielnicy. Jednak by tak się stało trzeba było utworzyć koalicję z pozostałymi komitetami, które mają podobną reprezentację. („Dla Rembertowa” 5 mandatów, PO – 4, SLD – 3, PiS – 2, „Mieszkańcy” – 2) Czy ciężko było wynegocjować ostateczny skład koalicji?

Agnieszka Kądeja: Przede wszystkim dziękuję za gratulacje, które w pierwszych dniach urzędowania otrzymałam od Państwa. Wybranie mnie na stanowisko burmistrza traktuję jako bardzo duże wyróżnienie, ale przede wszystkim odpowiedzialność i zobowiązanie do rzetelnej pracy.
Naszą radę dzielnicy tworzą radni z aż 6 komitetów wyborczych – to największa liczba w Warszawie, co powodowało, że stworzenie większości zdolnej powołać zarząd dzielnicy rzeczywiście było bardzo trudne. Udało się to 2 dni przed upływem ostatecznego terminu.
Myślę, że przekonanie zdecydowanej większości radnych, iż zarząd dzielnicy powinni tworzyć ludzie z rembertowskiego środowiska, miało kluczowe znaczenie dla osiągnięcia porozumienia. Połączyło nas również przekonanie, że pożądane są zmiany w sposobie zarządzania dzielnicą i reprezentowania jej na szczeblu miasta, co sygnalizowali liczni mieszkańcy.

P.D.: Jakie są Pani doświadczenia pierwszych miesięcy sprawowania urzędu Burmistrza Dzielnicy?

A.K.: Praca, praca i jeszcze raz praca, gdyż zakres obowiązków burmistrza jest naprawdę duży. Moje pierwsze dni na tym stanowisku to także pierwsze dni nowej kadencji samorządu i pierwsze dni nowego roku budżetowego. Jako nowa osoba w urzędzie – w poprzedniej kadencji byłam radną, musiałam zapoznać się szczegółowo z funkcjonowaniem urzędu, poznać pracowników, procedury, zasady współpracy dzielnicy z miejskim ratuszem.
Niewątpliwie przeszkodą w sprawnym załatwianiu spraw jest brak prawdziwej samodzielności dzielnic. Podejmując decyzje muszę niejednokrotnie występować z pismem do urzędu miasta i czekać na oficjalną odpowiedź, mimo że często to tylko formalność.
Największą jednak bolączką jest wyjątkowo mały budżet na ten rok, który nie pozwala realizować wielu statutowych zadań i tak potrzebnych w Rembertowie inwestycji.
Myślę jednak, że prawdą jest, iż „gdzie diabeł nie może …” i wspólnie z moimi zastępcami i radnymi nie zawiedziemy mieszkańców.

P.D.: Jakie głównie cele stawia sobie Pani na najbliższą kadencję?

A.K.: Mamy świadomość wyzwań stojących przed nami, gdyż choć nasza dzielnica z każdym rokiem zmienia się na lepsze, to wciąż jest wiele do zrobienia. Wiemy, że wszystkiego nie jesteśmy w stanie wykonać w ciągu jednej kadencji, dlatego też musimy skupić się na najważniejszych dla nas wszystkich tematach tj. bezkolizyjne połączenie Starego i Nowego Rembertowa, w tym przedłużenie tunelu dla pieszych pod ul. Cyrulików przy stacji PKP, przebudowa skrzyżowania Chełmżyńska – Strażacka, usprawnienie komunikacji na terenie Rembertowa i połączeń z innymi dzielnicami, utwardzenie kolejnych ulic, poszerzenie oferty kulturalnej i sportowej, opracowanie wieloletniego planu rozwoju dzielnicy. Ważną sprawą jest umożliwienie mieszkańcom powołania wszystkich rad osiedli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz