poniedziałek, 20 grudnia 2010

Czy Polska Jest Najważniejsza?

Powstająca partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej Polska Jest Najważniejsza (PJN) przypomina mi partię Polska Plus. Inni ludzie, ale „ojciec” ten sam.

Mniej więcej po półtora roku Ruch Obywatelski „Polska XXI” przekształcił się w partię o nazwie Polska Plus. Emocji, szumnych zapowiedzi było wiele, ale zabrakło większego pomysłu na stworzenie realnej alternatywy wobec wiodących prym w parlamencie partii. A może bardziej to zabrakło pieniędzy, bez których walka z „wielkimi” jest wręcz niemożliwa. Partie parlamentarne dzięki dofinansowaniu z budżetu nie muszą się martwić o gromadzenie funduszy na kampanię czy prowadzenie swojej działalności. „Nowi” muszą sobie radzić już sami. Tak więc żywot Polski Plus nie był długi, już po niecałych 9 miesiącach ugrupowanie podjęło decyzję o wejściu w skład… Prawa i Sprawiedliwości. „Grzechy” wywrotowcom na pewno nie zostały zapomniane, ale wiadomo, każdemu zdarza się zabłądzić.

 
Powróćmy jednak do ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. Powołała je w listopadzie grupa byłych polityków PiS. Obok Joanny Kluzik-Rostkowskiej, Pawła Poncyljusza i Elżbiety Jakubiak w jego skład weszli m.in. eurodeputowani PiS: Paweł Kowal, Michał Kamiński i Adam Bielan, Marek Migalski. Po tygodniu pod tą samą nazwą powstał w Sejmie klub, na czele którego stoi Kluzik-Rostkowska. Stowarzyszenie ma się w najbliższym czasie przekształcić w partię polityczną, już zbierane są podpisy. Pośpiech zrozumiały, bo w przeciwieństwie do Polski XXI do wyborów pozostało już nie wiele czasu.

W poprzednią środę w Katowicach politycy PJN ogłosili deklaracje programową, która odpowiada na trzy pytania: Skąd jesteśmy? Czego chcemy? O czym marzymy? PJN zapewnia, że chcą by ich ugrupowanie było nowoczesną centro-prawicą i działało na rzecz poprawy sytuacji w kraju. Zaapelowano o zaprzestanie wojny polsko-polskiej, która uniemożliwia skuteczny rozwój państwa. Jak podkreśliła Przewodnicząca klubu PJN rola opozycji nie ogranicza się tylko do krytyki, ale również powinna podchodzić konstruktywnie do swoich obowiązków. „Jesteśmy opozycją twardą, ale nie taką, która przekreśla wszystkie działania rządu” – czas pokaże na ile zapowiedzi były prawdziwe…

Kolejnym krokiem PJN była zorganizowana w minioną niedzielę w Warszawie konwencja. Organizatorzy mogą być zadowoleni, kino Kultura wypełniło się po brzegi, a i przed budynkiem nie brakowało tych którzy chcieli być obecni na I kongresie. Sama treść, wystąpienia liderów to nic innego jak rzucanie haseł o co nowa na polskiej scenie politycznej partia będzie zabiegać. I tak mogliśmy się dowiedzieć, że PJN będzie się troszczył o lepsze życie rodzin, dzieci, seniorów, o to by młodzież po zakończeniu edukacji miała gdzie pracować, o to by ułatwić życie przedsiębiorcom poprzez likwidacje biurokratycznych barier, itd., itp… Piękne i wspaniałe hasła, które każda z opcji politycznych, od lewa do prawa wygłasza. Zresztą już gdzieś to „By żyło się lepiej. Wszystkim.” chyba słyszeliśmy. Zobaczymy, jak to na kongresie powiedział Michał Kamiński, czy PJN będzie takimi „kozakami”.

Czy podobnie jak Polska Plus skończy PJN? Życzę im by nie. Polsce potrzebne jest inne spojrzenie na rzeczywistość, inne niż te widziane oczami D. Tuska, czy J. Kaczyńskiego. Joannie Kluzik-Rostkowskiej, Elżbiecie Jakubiak, Pawłowi Poncyljuszowi i pozostałym z PJN trzeba pogratulować odwagi, bo z pewnością nie każdego byłoby na taki ruch stać. Jednak to wybory parlamentarne zweryfikują na ile trwałym „organizmem” będzie PJN. Osiągnąć choćby w najmniejszym stopniu satysfakcjonujący wynik będzie niezmiernie trudno. Co pokazuje m.in. sondaż GfK Polonia dla Rzeczpospolitej, z którego wynika, że gdyby wybory odbyły się teraz PJN nie przekroczyłby progu wyborczego, zdobywając zaledwie 2% poparcia. Może jeszcze nie ten czas, może podobnych „tworów” musi powstać i upaść jeszcze kilka…

Źródło: polskajestnajwazniejsza.pl, rp.pl, gazeta.pl,

Tekst mojego autorstwa ukazał się na www.mojeopinie.pl

1 komentarz:

  1. Paweł, na dziś nie ma innej, lepszej alternatywy dla PiS'u oraz PO. Mam więc nadzieję, że PJN stanie się realną siłą wbijającą klin między POPiS. Co do sondaży to jak zapewne wiesz, są sondaże, dające PJN 8%(SMG/KRC), czy 5,3 % (Homo Homini). Tak więc sam widzisz, że trudno jednoznacznie ocenić jakie jest poparcie PJN (zaczekajmy do wyborów). Nie mniej sondaże te mogą napawać optymizmem, tym bardziej, że jest to formacja zupełnie nowa, próbująca budować nowy układ polityczny w mocno spolaryzowanym społeczeństwie. Ostatecznie wynik będzie wypadkową wielu zmiennych, w tym naszej pracy. :)

    Marcin Wójcik

    OdpowiedzUsuń