czwartek, 18 sierpnia 2011

Ludwik Dorn o samorządzie

Zapraszam do lektury wywiadu przeprowadzonego przez redakcję gazety netKonkret z Ludwikiem Dornem – ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz wicepremierem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

R.W: Panie marszałku, ostatni raz rozmawialiśmy dłużej w czasie kampanii samorządowej. Co w ciągu tych kilku miesięcy zmieniło się u posła Dorna?

L.D: Jeśli chodzi o zmiany polityczne, bo rozumiem że o takie pan pyta to… podpisałem porozumienie z PIS-em.

R.W: W ubiegłorocznych wyborach samorządowych Ludwik Dorn poparł komitet Krajowej Wspólnoty Samorządowej, aby to ogłosić zorganizował pan nawet briefing prasowy w sejmie. Na nim to, razem z Konradem Rytlem i Krzysztofem Oksiutą przedstawiliście szczegóły zawartego porozumienia o współpracy. Jak poseł Dorn ocenia projekt KWS i wynik przez nią osiągnięty?

L.D: Jeśli chodzi o “zawalczenie” o sejmiki wojewódzkie, to rzeczywiście KWS nie odniosła sukcesu. Jednak na poziomie powiatów i gmin udało się temu komitetowi osiągnąć realne sukcesy.

R.W: Szczególnie w powiecie wołomińskim. Tu eksperyment ze wspólnym startem pod jednym szyldem wielu środowisk samorządowych chyba przyniósł oczekiwane efekty?

L.D: Tak. O ile sobie przypominam, na dwanaście gmin powiatu wołomińskiego, z list komitetu KWS uzyskało mandat ośmiu wójtów i burmistrzów. Oprócz tego kilkudziesięciu radnych gminnych i powiatowych - to jest wynik wręcz rewelacyjny.

R.W: Czy utrzymuje pan jakieś kontakty z tymi samorządowcami?
L.D: Obowiązki poselskie bardzo absorbują mój czas, ale jeśli jestem zaproszony na jakąś uroczystość to staram się tam być. Byłem na przykład na spotkaniu noworocznym Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, przygotowałem korzystne dla samorządów lokalnych projekty ustaw, które przedstawię w następnej kadencji, jeśli zostanę posłem. Teraz planuję być w Ossowie na obchodach rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920.
R.W: Obchody Bitwy Warszawskiej 1920 roku są świętem radosnym, celebrą wielkiego tryumfu militarnego. Czy po latach “zapomnienia” spowodowanego komunizmem, to rocznica uzyskała już odpowiednie miejsce w świadomości zbiorowej Polaków czy jeszcze musimy nad tym pracować?
L.D: Trzeba nad tym pracować, przypominać o tym, że Polska słabsza nawet niż obecnie dokonywała czynów, które decydowały o losach Europy i świata. Wiele nurtów politycznych, łącznie z obecnie dominującym chce o tym zapomnieć w ramach polityki dostosowywania się do silniejszych za wszelką cenę.

R.W: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Ossowie.

Źródło: netKonkret, 10.08.2011r., www.netkonkret.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz