2 października 2011r. odbyło się pierwsze publiczne zamykanie dachu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Nowy dach, z górującą nad boiskiem iglicą, zawieszoną na stalowych linach, przyszło zobaczyć kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Zwiedzać stadion można było od godziny 10 do 20. Przed godziną 12 na czterech telebimach zamontowanych na iglicy pojawiły się cyfry odliczające sekundy do uruchomienia się dachu. Punktualnie w południe czerwony guzik zamykający dach nacisnął Andrzej Bołdaniuk, zwycięzca konkursu fotograficznego na najlepsze zdjęcie z nocnej iluminacji stadionu. Olbrzymia połać materiału zaczęła się rozpełzać na wszystkie strony w tempie czterech metrów na minutę. Cała operacja, zasłaniania mierzącego 12 tys. m kw. dachu, trwała ok. dwudziestu minut.
O ile sama konstrukcja dachu i prawie 60 tysięcy krzesełek na trybunach robią ogromne wrażenie, to widać, że stadion jest jeszcze placem budowy. Wokół stadionu wszędzie piach i kurz, który osadzał się na zewnętrznej elewacji, co z bliska nie wyglądało ładnie.